W kwietniu tego roku, już po raz kolejny został opublikowany ranking „E-COMMERCE W POLSCE 2021. Sklepy z najlepszym SEO“. Jego autorzy z firmy Senuto, stworzyli go na podstawie analizy wyników z roku poprzedniego (2020), której poddali wszystkie namierzone przez siebie sklepy internetowe w Polsce,
a więc łącznie aż 87 489. W tym oczywiście naszą platformę e-commerce, której szczegółowe wyniki pragnę z dumą przedstawić i omówić.
SEO, czyli co?
Ten angielski skrót od „Search Engine Optimization“, najczęściej tłumaczy się jako „optymalizację w wyszukiwarce“, a więc donosi się on do ogółu działań, jakie służą osiągnięciu
i utrzymaniu jak najwyższej pozycji w organicznych wynikach wyszukiwania w Google, innymi słowy – jak najlepszej widoczności w tej najpopularniejszej wyszukiwarce na świecie.
Oczywiście osiągnięcie ich nie jest celem samym w sobie, robi się to po to, aby dotrzeć do jak najszerszego grona odbiorców (internautów), co de facto możliwe jest jedynie trafiając do TOP 10, a więc na pierwszą stronę ww. wyników wyszukiwania. Rywalizacja o jak najlepsze miejsce w pierwszej dziesiątce, niczym w sporcie, jest więc ogromna. Ale gra ta jest jak najbardziej „warta świeczki“, bo jak podkreślają sami specjaliści z Senuto: „SEO jest jednym z kluczowych źródeł ruchu w sklepach internetowych”. “Ruchu”, a więc odwiedzających naszą platformę potencjalnych klientów.
Z medalami Igrzysk SEOlimpijskich w e-commerce
Jak już wspomniałem, sklepów internetowych w Polsce jest już prawie 87 i pół tysiąca. Wcale nie dziwi więc, że autorzy rankingu za ścisłą czołówkę polskiego e-commerce uznali sklepy internetowe, które zajęły nie pierwsze 100 lub 200 miejsc, ale aż 500.
Jedno z nich, w górnej połowie stawki (226.), przypadło naszej platformie – pod domeną muscle-zone.pl, na której reputację i pozycję pracujemy od lat. Ale to doskonałe miejsce akurat nie jest największym powodem do dumy, zarówno dla mnie, jak i dla całego naszego zespołu. Bo tą napawa nas najbardziej nasza pozycja wśród sklepów internetowych, które tak jak my specjalizują się w sprzedaży suplementów diety.
A to dlatego, że w pełni upoważnia nas ona do mówienia
o sobie „lider branży“.
W tym miejscu chciałbym jednak uprzedzić, iż kategorii „Suplementy diety“ próżno szukać w rankingu Senuto. A to dlatego, iż e-sklepy, które się w nich specjalizują zakwalifikowane zostały do kategorii „Zioła, suplementy, witaminy“, a także „Zdrowie i fitness“ (w rankingu TOP 500) wraz z aptekami internetowymi, o których przewadze z całą pewnością nie muszę wspominać.
Zatem, skupiając się jedynie na naszej specjalizacji, możemy z dumą ogłosić, iż jesteśmy 5. najlepszym sklepem internetowym w Polsce pod względem SEO 2020 roku! Poniższa grafika daje tego pełny obraz.
Ale to nie wszystko, bo przyglądając się poszczególnym wskaźnikom, niczym poszczególnym dyscyplinom tych SEO-igrzysk, mogę także z dużą satysfakcją ogłosić, iż
w przypadku kilku z nich zajęliśmy jeszcze wyższe miejsca, trafiając nawet na samo podium – zdobywając jeden srebrny oraz dwa brązowe medale.
Mowa o naszym 2. miejscu pod względem liczby adresów URL, które wyświetlają się w TOP 10 w organicznych wynikach wyszukiwania, a także 3. miejscu pod względem liczby fraz
w TOP 10 oraz TOP 50 w tychże wynikach.
A do tego zajęliśmy jeszcze 4. miejsce pod względem wielkości serwisu, a więc liczby wszystkich zaindeksowanych podstron w Google.
W ujęciu branżowym wypadliśmy więc bardzo dobrze. Ale również w ujęciu całościowym, a więc na podstawie pełnego rankingu TOP 500, w którym zajęliśmy 226. miejsce, nasze osiągnięcia zasługują na wyróżnienie – jako że w niektórych „dyscyplinach“ ponownie wypadliśmy lepiej od konkurencji:
– Mamy aż 10 000 zaindeksowanych adresów URL. Podczas gdy ponad 70% rynku sklepów e-commerce to małe serwisy, które mają tylko do 1 tys. takich adresów
– Tym samym należymy do grona jedynie 3,5% e-sklepów na rynku, które mają 10 000 lub więcej zaindeksowanych adresów URL.
– Mamy już ponad 16 lat. Podczas gdy średni wiek e-sklepu w Polsce wynosi ponad 2 razy mniej, bo 7,8 lat.
– Tym samym należymy do grona 31% e-sklepów na rynku, które liczą sobie 10 lat lub więcej.
Content to nasza koronna dyscyplina
Oczywiście wyniki te nie są dziełem przypadku. Jak już wspomniałem we wstępie o zajęcie jak najlepszego miejsca w pierwszej dziesiątce wyników wyszukiwania w Google toczy się zacięta rywalizacja. Aby do niej przystąpić i w niej zwyciężać, trzeba liczyć się ze sporymi nakładami pracy i czasu, w tym także cierpliwości, a to wszystko – w ramach wyraźnie nakreślonej i konsekwentnie realizowanej strategii SEO.
My za jeden z jej najważniejszych filarów obraliśmy content marketing, a więc w naszym konkretnym przypadku – tworzenie wysokiej jakości specjalistycznych treści poradnikowych. A zdecydowaliśmy się na to z 4 powodów:
1) Treści są jednym z trzech głównych motorów napędowych SEO (obok technicznej optymalizacji serwisu oraz pozyskiwania linków zewnętrznych)
2) Co podkreślają też specjaliści z Senuto: “W przypadku e-commerce konkurencja w kontekście contentu nie jest jeszcze wysoka. Wydaje się zatem, że posiadając sklep, w oparciu o strategię content marketingową można w dość prosty sposób wytworzyć przewagę konkurencyjną”
3) Tworzenie treści poradnikowych jest domeną aptek internetowych, z którymi mimo ich ogromnej przewagi, chcemy rywalizować o uwagę i zaangażowanie odbiorców
4) W końcu wpisuje się to idealnie w naszą ogólną strategię, a dokładnie w jej dwa filary, jakimi są specjalistyczne doradztwo oraz promocja zdrowego stylu życia i edukacja
Nad tworzeniem naszych treści poradnikowych czuwają zarówno nasi etatowi specjaliści od suplementacji, żywienia czy treningu, jak i twórcy zewnętrzni – w tym oczywiście specjaliści od optymalizacji tekstów pod kątem SEO.
Ogromną część tworzonych przez nas treści stanowią rzecz jasna opisy oferowanych przez produktów, które są całkowicie autorskie – i w tym sensie same w sobie są produktami.
Drugą część stanowią wpisy na naszym blogu, którego zadaniem (jego twórców) jest dostarczać codziennie najnowszych i sprawdzonych wiadomości ze świata suplementacji i zdrowia, a także treści poradnikowych i motywacyjnych.
I tak:
– Szacowana miesięczna liczba wizyt w naszym sklepie z organicznych wyników wyszukiwania, tylko na stronach artykułów, wynosi 44 309,92
– Procentowy udział ruchu na stronach naszych artykułów w całym ruchu, jaki generujemy z wyszukiwarki, wynosi 49,14%
– Procent wszystkich adresów URL widocznych w wyszukiwarce, jaki stanowią nasze artykuły, wynosi 26,70%
– Średni miesięczny ruch każdego z artykułów wynosi 11 wizyt. W naszym przypadku 64, a więc prawie 6 razy więcej
– Aktywne działania contentowe prowadzi 38% e-sklepów, ale aż 84,5%, posiada zaledwie od 10 do 100 artykułów w serwisie. My mamy ich 694
– Powyższe oznacza, że realnie na dużą skalę content tworzy jedynie około 5% sklepów. W tym nasz.
SEO to nie wszystko
Chcę też wyraźnie podkreślić, że wszystkie nasze wyżej wymienione starania o to, żeby zachęcić internautów do odwiedzania naszej platformy byłby pozbawione sensu, gdybyśmy nie zadbali o jego wygodę oraz wrażenia podczas wizyty na niej, czy doświadczenie związane z wyborem i zakupem u nas produktu.
W tym celu, mniej więcej w tym samym czasie, co wdrożyliśmy naszą strategię SEO, światło dzienne ujrzało nowe oblicze naszej marki. Rebranding polegający na nadaniu jej nowego tagline’u, charakterystycznego tylko dla nas sposobu zapisu (języka) czy motywów graficznych, w końcu całej nowej szaty graficznej naszej stronie internetowej, miał na celu zadbać o jak najlepsze wrażenia naszych klientów i nie tylko. I tak też się stało. Po wdrożeniu odmienionej identyfikacji wizualnej nasi klienci w ogromnej większości nie tylko zaakceptowali wszystkie zmiany, ale i byli pod ich bardzo dobrym wrażeniem.
Na szczególne uznanie z ich strony mogliśmy liczyć opracowując równolegle w pełni mobilną wersję naszej strony, co było nie tylko ich oczekiwaniem, ale i całego rynku konsumenckiego, wyraźnie preferującego co raz bardziej dokonywanie zakupów przy użyciu “małego ekranu”. Zresztą, aby oddać, jak konieczny było to dla nas krok, po raz kolejny posłużę się cytatem z rankingu Senuto: “Udział ruchu mobilnego w całkowitym ruchu sklepów e-commerce wynosi 61%. Nikogo nie trzeba zatem przekonywać, że dostosowanie witryny do mobile stało się priorytetem, jeśli nie standardem”.
Nas absolutnie nie trzeba było do tego przekonywać, jako że stale wsłuchujemy się w głosy naszych klientów, jak i obserwujemy bacznie rynkowe trendy.
A co dalej?
Pytanie, jakie być może zadaje sobie ktoś po lekturze mojego wpisu, brzmi: “Co dalej? Czy te bardzo dobre wyniki chcecie i potraficie wykorzystać na swoją korzyść, wchodząc na kolejny poziom?”. Oczywiście, że tak. Gdyby było inaczej nie otworzylibyśmy się właśnie w tym momencie na inwestorów. Momencie, który jest idealny, zarówno dla nas (aby wynieść naszą platformę nawet o kilka poziomów wyżej), jak i dla każdego, kto chciałby być częścią tego ambitnego projektu, podjąć z nami to wyzwanie, a nade wszystko zrobić bardzo dobry interes.
A dla wszystkich tych, do których najbardziej przemawiają twarde dane, mam przyjemność przedstawić jeszcze jeden fakt, który mam nadzieję, iż przekona ostatecznie o naszej zdolności do wykorzystywania potencjału, jakim dysponujemy. Mowa o klasyfikacji e-sklepów, które spośród wszystkich serwisów e-commerce w Polsce (87 489), mogą pochwalić się największą efektywnością swoich działań.
Tym razem, znaleźliśmy się na miejscu 6. Zdystansowaliśmy takiego giganta jak Apteka Gemini, a także o mały włos nie pokonaliśmy kolejnej apteki internetowej.
Wszystko przed nami. Z pomocą naszych inwestorów możemy jedynie jeszcze bardziej piąć się w górę. Dlatego każdego, kto ma chęć i możliwość dołączenia do naszego ambitnego projektu, jeszcze raz bardzo serdecznie zapraszam.